Fani The Whites muszą jeszcze na jakiś czas zapomnieć o słowie „regularność”. Fulham poległo tydzień temu na całej linii, przegrywając na Ewood Park ze zdziesiątkowanym Blackburn i zmarnowało znakomitą okazję na utworzenie małej zwycięskiej passy. Wracamy zatem do starego scenariusza, który miał miejsce po wcześniejszych kompromitacjach w obecnych rozgrywkach – w obowiązku The Cottagers leży wynagrodzenie w najbliższym meczu strat moralnych swoim sympatykom. Spotkaniem tym będzie pojedynek na Craven Cottage z rewelacją tego sezonu – Newcastle United.
Wydawało się, że w obozie Fulham padło poważne noworoczne postanowienie, by ustabilizować dotąd bardzo mieszaną dyspozycję. Dwie pierwsze potyczki roku 2012 przyniosły derbowe zwycięstwa nad Arsenalem i Charltonem i gdy The Whites przyjechali do ostatniego w tabeli Blackburn Rovers, osłabionego brakiem defensywnej opoki – Chrisa Samby, które w dodatku od 22. minuty musiało grać bez wyrzuconego z boiska swojego najlepszego strzelca – Yakubu – sytuacja do przedłużenia zwycięskiej serii zdawała się być idealna. Niestety, niezwykle sprzyjające The Cottagers okoliczności sparaliżowały piłkarzy Martina Jola i dodatkowo zmobilizowały drużynę Rovers, która wygrała spotkanie 3:1. Niemożność wykorzystania tak korzystnego obrotu spraw ponownie poddała taktyczne zmysły managera Fulham w fanowską wątpliwość i przyniosła nad Craven Cottage burzliwe dyskusje na temat przyszłości klubu. W poprzednich, podobnych momentach obecnych rozgrywek – po wstydliwych meczach w Lidze Europy z Twente i Odense – piłkarze The Whites rozwiewali wszelkie obiekcje w najlepszy sposób, wygrywając swoje kolejne spotkanie – odpowiednio z Liverpoolem i Boltonem. Dziś, kibicowskie oczekiwania będą identyczne – choć „Sroki” z Newcastle spisują się w tym sezonie wyśmienicie, będąc w tym momencie na 6. miejscu w tabeli i tracąc do strefy premiowanej awansem do Ligi Mistrzów cztery punkty, to zadaniem The Cottagers będzie narzucenie gościom bardzo ciężkich warunków. Wielką pomocą może okazać się zaczynający się także dziś Puchar Narodów Afryki, który na jakiś czas pozbawił drużynę Newcastle największej gwiazdy – Senegalczyka Demby Ba, który w tym sezonie strzelił już 15 bramek w lidze – połowę z wszystkich trafień „Srok” w Premier League. Dodatkowo, kontynentalny czempionat Czarnego Lądu sprawił, że Newcastle pojawi się nad Tamizą bez Cheicka Tiote oraz świeżo kupionego z Freiburga za 10 milionów funtów Papissa Cisse. Nie można jednak zapomnieć, że gdy obie drużyny mierzyły się ze sobą w sierpniu na St. James’ Park, wówczas o zwycięstwie „Srok” decydował Leon Best, którego można spodziewać się w dzisiejszym składzie gości. Irlandczyk zdobył także zwycięską bramkę dla Newcastle tydzień temu, gdy drużyna Alana Pardew, grająca po raz pierwszy bez Demby Ba, ograła Queens Park Rangers.
W drużynie Fulham, nie ma zmian w przypadku długoterminowych kontuzji – wciąż leczą je Mark Schwarzer i Zdenek Grygera. Tych jednak udaje się zastępować, a większy problem, Martin Jol zdaje się mieć z obsadzeniem środka pomocy. W spotkaniu z Blackburn, Holender decydował się nie wystawiać do gry mających pomniejsze problemy ze zdrowiem Dicksona Etuhu oraz Steve’a Sidwella i silnego, defensywnego pomocnika wyraźnie w drużynie Fulham brakowało. Wciąż nie wiadomo, czy piłkarze ci będa w stanie zagrać dzisiaj, a przejście na bardziej szczelną formację wydaje się być warunkiem koniecznym do osiągania dobrych, regularnych wyników w lidze.
Przewidywane składy:
Fulham (4-2-3-1): Stockdale – Kelly, Senderos, Hangeland, J. Riise – Sidwell, Murphy – Duff, Dembele, Dempsey – Zamora
Niepewni: Dembele, Sidwell, Etuhu
Kontuzje: Schwarzer, Grygera
Newcastle (4-4-1-1): Krul – Simpson, Williamson, Coloccini, Santon – R. Taylor, Cabaye, Guthrie, Gutierrez – Ben Arfa – Best
Niepewni: Cabaye
Kontuzje: Marveaux, S. Taylor, Sammy Ameobi
Inne absencje: Ba, Tiote, Cisse
Wracamy do 4-2-3-1:
Fulham XI: Stockdale; Kelly, Senderos, Hangeland, Riise; Sidwell, Murphy; Dempsey, Ruiz, Duff; Zamora
Subs: Etheridge, Baird, Briggs, Hughes, Gecov, Frei and Johnson (Moussa chyba kontuzjowany?)
Newcastle XI: Krul, Simpson, Coloccini, Williamson, Santon, Gutierrez, Guthrie, Cabaye, Ben Arfa, Best, Ameobi
Subs: Elliot, Ferguson, Perch, R. Taylor, Gosling, Obertan, Løvenkrands
Jest dzisiaj szansa na zwycięstwo i to duża szansa, bo Newcastle jest bardzo osłabione i trzeba to wykorzystać, w pierwszym meczu przeciwko nam też Demba Ba nie grał jeśli dobrze pamiętam a i tak nas ograli.
Dobrze, że Jol wrócił do poprzedniej formacji, bo Murphy na defensywnego pomocnika się nie nadaje.
Wygląda na to, że Kelly wygrał ostatecznie rywalizację z Bairdem o prawą obronę a Senderos ze Hughesem o miejsce na środku obrony, przynajmniej Jol już tak nie eksperymentuje z obroną, wciąż nie jestem przekonany do duetu Senderos-Hangeland.
http://www.lshunter.tv/
Póki co 3 dokładne podania to za dużo zarówno dla Nas jak i gości…
Słabo na razie z naszej strony.
Newcastle prezentuje się jednak wg mnie dużo lepiej od nas…
Heh no faktycznie od kiedy napisałem ten post istnieje tylko jedna ekipa.Dla nas 3 dokładne podania to wciąż o 3 za dużo…
Posiadanie w ostatnich pięciu minutach 20%-80%, Newcastle dzieli i rządzi.
Nasze szczęście, że jak dotąd nie stworzyli bardzo groźnej okazji, ale jak tak dalej będziemy grali to i tak coś strzelą.
Gdzieś czytałem że mamy znów kupić Nacera Chadila z Twente jeśli to prawda to bomba ! Mieliśmy go kupić latem ale ,że kontuzje leczył i jeśli pojawi się oferta zimą Belg jest nasz.Kwota oscylująca koło 6 mln funtów.
Znów przechodzimy na system za Murphy’m na DM.
AJ za Sidwella.
Ja nie wiem, co się z nami porobiło. Z Blackburn żenada, tak samo jest na razie teraz. Nie wiem, czy naprawdę taki wiatr dziś, ale nie potrafimy nic skonstruować. Choć zorganizowane Newcastle pokazuje, że można i rzeczywiście mamy farta, że jest wciąż 0-0…
A teraz jeszcze Sidwell schodzi z urazem i tak jak nasza pomoc dziś kompletnie nie istnieje, nie było żadnej akcji Dempseya, Ruiza, tak teraz może być już zupełnie tragicznie…
No i się ku*wa doczekaliśmy.
Jol w swoim stylu takse opanował idealnie do sytuacji
Zaraz mnie rozwali przed tym monitorkiem…póki co prezentujemy poziom mniej więcej jak dziś nasi piłkarze ręczni
Nawet z Blackburn było lepiej, aż trudno powiedzieć kto gra najgorzej bo cały zespół gra KATASTROFALNIE.
Brak słów. Dobrze, że Andrzej pokazał na koniec połowy jakieś minimum determinacji, bo inaczej zupełnie straciłbym wiarę w tych ludzi. Nie funkcjonuje u nas nic, może w jakiś cudowny sposób wyjdzie nam dobra druga połowa. Czasem tak się zdarzało…
Na plotki generalnie bym się nie napalał, w tym klubie naprawdę dzieje się mało zimą. No i biorąc pod uwagę, że ponoć mamy dogadany transfer Maxiego Lopeza, nie wiem, skąd mielibyśmy wziąć kasę na inne wzmocnienia…
Wolałbym któregoś z trójki napastników z niższych lig, a jeżeli Maxiego Lopeza, on zdobył w tym sezonie tylko 3 gole.
Witam wszystkich czy moge prosic o link do transmisji.Cholera specjalnie urwalem sie z pracy wczesniej ze obejrzec chociaz druga polowe a po Waszych komentarzach widze ze jest raczej ch…nieciekawie
CMON FULHAM !!!
Ja raczej też, nie mam zaufania do napastników z Serie A, a poza tym nie wiem, gdzie on miałby grać, skoro to chyba identyczny typ zawodnika co Bobby. Ale słowa prezesa Catanii świadczą, że są poważne rozmowy między klubami, nie mówiąc o włoskich mediach, które twierdzą że wszystko jest zaklepane…
Baird za Ruiza.
Jacek – witaj, link jest np. tutaj: http://atdhenet.tv/42996/watch-fulham-vs-newcastle
Baird wchodzi za Ruiza na środek. I to jest dobra zmiana.
http://atdhenet.tv/42959/watch-fulham-vs-newcastle
sorry za zdublowany link ale widocznie mam spóźniony zapłon.Pozdrawiam 🙂
Dzieki
Nie jest zdublowany, to dwa różne linki 🙂
Bobby chyba traci dzisiaj całe zaufanie Capello który siedzi na trybunach. Każdą piłkę knoci.
Karny?
jak zawsze 🙂
BRAWO!!
DANNY 🙂
Tak jest, kurna. Wracamy.
Brawo Duffer, widać że jest zmotywowany na swoją byłą ekipę.
Panowie, był faul bo widziałem tylko 1 powtórkę
W 10 minut drugiej połowy zrobiliśmy 2 razy więcej niż w całej pierwszej.
moze Jol ich opie….:)
Faul był, była jedynie kwestia tego, czy przed czy za linią, ale jak dla mnie karny całkowicie słuszny.
2-1!!!! 🙂
Zapomniałem dopisać do mojego posta znak „?”dlatego ponawiam pytanie czy był faul na Duffie ? dzieki
🙂
GOOOOLLL!!!!!!!!!!!!
Jak dla mnie faul był i był w polu karny więc karny słuszny.
zeby tylko to utrzymali bo jeszcze kupa czasu
Nieco szczęśliwie wpadła 🙂 ale szczęście nie bierze się znikąd, spróbowaliśmy i mamy. Na biało gra teraz inny zespół, brawo. Bardzo dużo zrobił po wejściu Andrzej, wstrzyknął w nas dużo energii. Jol w przerwie też pewnie swoje powiedział.
3:1!!!!!!!!!!!!
GOAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAL
Demps!!! 🙂 I znów wszystko zainicjował Andy!
Jol 😮
KARNY!!!!!
penalty 🙂
Hahahahahaha! 🙂 brawo Andrzej! Clint po hattricka!
Wykrakałem tę zupełnie odmienną druga połowę 🙂 BRAWO!
4:1!!!!!!!Zamora
Będe szczał ze sczęśćia 😀
Szkoda, że nie strzelał Clint, albo AJ.
AJ tak samo grał przeciwko QPR.
Chcialbym zeby Andrzej strzelil dzis gola bo mu sie nalezy
I jak tu sprzedawać Andrzeja. Jak przeciwnik jest do ogrania, to facet jest na boisku bezcenny.
Uwaga, uwaga: pierwszy gol Clinta był jego 50-tym w barwach Fulham. Szkoda, że nie spróbował tego karnego, mógł być hattrick w 9 minut.
Nieprawdopodobna przemiana.
heheh nie wierze, ja normalnie nie wierze w to co widzę…. 🙂
Wychodzi im wszystko, mam wrażenie że nawet gdyby Stockdale mocniej uderzył to też by wpadło
ooooooooops ale spalony
Zawsze chcialoby sie naszych ogladac tak jak teraz graja
Też chciałbym wierzyć, że te póltora meczu – caly z Blackburn i I połówka dzisiaj – to był jakiś wypadek przy pracy. Ten zespół w ogóle nie przypominał Fulham. Ale pewnie jeszcze nam troche zrobią niespodzianek, ta drużyna w tym sezonie to kompletna zagadka. No ale dziś nie ma co narzekać 🙂
Kobieta na linii, już w jakimś meczu Fulham w tym sezonie też tak było.
Jak anulowała prawidłową bramkę Kasamiego na wyjeździe z WBA 😀
Ale w sumie tych spotkań mogło być więcej.
Faktycznie, przypominam sobie.
Takie pytanie: czy ktos ma FIFA 12 na PC i czy warto to kupic ?
Fajna ta pani sedzia 🙂
Szkoda.
Jacku, warto. Seria PES od jakiegoś czasu stoi w miejscu.
No oby nic z tego nie było, Newcastle już raz odrobiło 0-4 z Arsenalem.
Ja wypadłem z tematu gier piłkarskich jakieś 5 lat temu 😛
Dzieki Stevenson to potwierdza co czytalem ale chcialem sie upewnic. Trzymamy teraz kciuki
DEUCEEEEEEE
DEUCE!!!
5:2 !!!!!!!!!!!!!!!!!!
ha, ha ,ha super
Świetnie się w tej sytuacji zachował Bobby.
k…5 minut dodanych…
Zasłużone standing ovation dla Deuce’a.
To bedzie (albo juz jest) nasz drugi Mc Bride 🙂
ni i nie mamy transmisji 😦
Na koniec stracilem transmisje ale chyba wygralismy 🙂
Nie wiem, czy należy jeszcze wobec Clinta stosować słowo „drugi”. Gość tworzy już tutaj swoją własną legendę, 52 gole w 5 sezonów, niesamowite osiągnięcie jak na pomocnika (choć czasem grał oczywiście jako snajper, ale to i tak tworzy z niego jeszcze większą legendę 🙂 ). Człowiek z wybitnym instynktem strzeleckim – hattrick z taką łatwością, mimo że w I połówce nie dotknął praktycznie piłki.
Ja też straciłem, potwierdźcie że skończyło się na 5-2! 🙂
Brawo kapitalna druga połowa, wielkie zwycięstwo w drugiej połówce każdy był wielki, w przerwie musiało być ostro, podobno Van Gaal w szatni był kiedyś tak wściekły, że pokazał……. jaja.
Wszystko dobrze się skończyło też straciłem transmisję, ale akurat wróciłem na ostatni gwizdek, wynik bez zmian.
http://www.transfery.info/50323,gdzie-trafi-jelavic Czytałem na FriendsofFulham , że złorzyliśmy oferte opiewająca na 6 mln funciaków.Nawet nawet tylko Orlando sprzedać i jazda po majstra * :p
*Uwzględniam tylko takiem mecze jak dziśiaj.
To ja może lepiej nie wyobrażam sobie, co zrobił Jol, gość sprawia wrażenie cierpiącego co najmniej na rozdwojenie jaźni, to niemożliwe by mieć taką posturę byka i jednocześnie być tak stoicko spokojnym. Musi gdzieś kiedyś się na czymś/kimś odreagowywać 😀
Kosmiczny mecz.
Haha. Ale jaja. Po pierwszej połowie najchętniej bym wstał i wyszedł. W drugiej mieliśmy trochę szczęścia, ale przede wszystkim zaczęliśmy grać. Niesamowity mecz. Nasi piłkarze ręczni też odwrócili losy swojego meczu. Cuda na kiju. 😛
A, tym razem relacja będzie! 🙂 Sorry za brak poprzedniej, ale byłem równie wk*** jak po pierwszej połowie dzisiejszego meczu. 🙂
Gdyby mieli tu trafić i Lopez i Jelavic i Chadli, to raczej trzeba byłoby pół składu wyprzedać 😛 Al Fayed to znakomity właściciel, ale jest już raczej w pełni przewidywalny jeśli idzie o to, ile wykłada ze swej sakwy na transfery.
A dziś chcę jeszcze raz podkreślić wielki wpływ Andrzeja, bez niego na boisku to zapewne by się tak nie skończyło. Pokazał wielkiego ducha walki.
Nasuwa się też pytanie: jak w końcu grać? Gdy przychodzi mecz z Arsenalem, wydaje się że nie możemy mieć nic lepszego niż 4-5-1 z mocnym Bobem z przodu. Przyjeżdża rywal mniejszego kalibru, wystawiamy 4-5-1 i nie istniejemy. Wchodzi Andy, przechodzimy na 4-4-2 i jest optymalnie.
Racja, i tak naprawde to tytul men of the match nalezy dzis do Andrzeja
Swoja droga to moze raczej szukac talentow w USA niz wydawac kase w Europie…
@Cookie wiesz tacy gracze jak Senderos,Etuhu,Orlando Sa,Gecov,Bjorn Risse ,Salsido,Halliche.I byś się uzbierało.(Przynajmnie w Fm 12 działa) 😉
No właśnie, ciekawe ile by nam za nich oferowano w „realu” 😛 nie można też sprzedawać takiego groma piłkarzy, by sprowadzić do klubu jednego czy dwóch grajków – mamy bardzo wąski skład, a ilość jest często niestety tak samo potrzebna jak jakość. Niekiedy fakt, że był dostępny ktoś taki jak Sa, czy Etuhu, to było zbawienie.
Jacku, otóż to! 😀 Kiedyś była tutaj dyskusja, że amerykańscy piłkarze mają fantastyczną mentalność i że ogółem bardzo pasują do charakterystyki Fulham. Nieźli piłkarsko, czasem zupełnie nieprzewidywalni (USA na niedawnym Pucharze Konfederacji), walczą do końca i nigdy nie mówią „nie”. To oczywiście bardziej pasowało do Fulham sprzed sezonu-dwóch, teraz często wygląda to tak że tego klubu się nie poznaje. Ale na dobre wzmocnienia made in USA możemy na pewno liczyć, dzięki kursowi na rynek amerykański w ostatnich latach cieszymy się tam naprawdę sporą sympatią.
http://www1.skysports.com/football/news/12691/7444999/Pair-reject-Odemwingie-talk
@Cookie 40 mln patrząc realnie można otrzymać.
No i dobrze, na nic nam on. Mówi to też doskonale o bezsensowności 80% plotek, jakie się pojawiają. Interesuje się tylko tymi, o których jest coś naprawdę poważnego. Na razie można tak traktować jedynie sprawę Maxi Lopeza.
40 milionów, skąd?? 😛 jak dla mnie za nich wszystkich otrzymalibyśmy coś znacznie bliższego 4 milionom. 7-8, coś takiego, przy dobrych wiatrach 10.