Powraca wilczy apetyt. Fulham – Wolves

Wolves

Po pokonaniu Stoke City oraz Queens Park Rangers, piłkarze Fulham staną w niedzielę przed realną szansą, aby odnotować pierwsze od maja 2008 roku (tak, tak, od ostatnich kolejek sezonu The Great Escape) trzy zwycięstwa w Premier League z rzędu. Na Craven Cottage przyjeżdża walcząca o utrzymanie drużyna Wilków, która wygrała zaledwie jedno z 12 ostatnich ligowych spotkań. Triumf nad klubem z okręgu Black Country może wywindować The Cottagers do górnej połowy tabeli, co automatycznie przywróciłoby na SW6 apetyty na ukończenie rozgrywek w okolicy miejsc dających awans do europejskich pucharów.

Chwile szczęścia nierzadko mają w życiu wysoką cenę. Mick McCarthy, manager Wolves od 2006 roku, miał wiele powodów do radości na początku obecnych rozgrywek, gdy jego Wilki, po dwóch kolejkach, były niespodziewanym liderem tabeli Premier League z kompletem punktów (ogrywając u siebie Fulham 2:0 w drugim meczu sezonu). Irlandczyk zdołał jednak odnieść ledwie trzy zwycięstwa w następnych 23 ligowych pojedynkach i po przegranych u siebie 1:5 lokalnych derbach z West Bromwich Albion został zwolniony z pracy, po niespełna sześciu latach spędzonych w klubie. Zarząd Wilków, liczący na skopiowanie wyczynu Sunderlandu (który odwrócił swój los dzięki zwolnieniu w trakcie sezonu Steve’a Bruce’a i sprowadzeniu w jego miejsce Martina O’Neilla), musiał jednak srogo się rozczarować, gdy nie potrafił sprowadzić na Molineux Alana Curbishley’a, Neila Warnocka, a nawet Briana McDermotta z Reading. Nowym szkoleniowcem zespołu – w dużej mierze z przymusu – został dotychczasowy asystent McCarthy’ego, Terry Connor. Wbrew wszelkim oczekiwaniom, w swoim debiutanckim spotkaniu w nowej roli, pozbawiony managerskiego doświadczenia Anglik osiągnął remis 2-2 w wyjazdowym meczu z Newcastle, uzyskując tym samym jednopunktową przewagę nad strefą spadkową. Klub czeka jednak jeszcze wiele pracy w boju o utrzymanie w Premier League, który, między piątką drużyn coraz bardziej oddalających się od reszty stawki, najprawdopodobniej trwać będzie do ostatniej kolejki sezonu.

Strach o uczestnictwo The Whites w owej walce zdaje się na dobre opuszczać biało-czarną część zachodniego Londynu i po dwóch wygranych z rzędu, jak również dobrym w ogólnym rozrachunku 2012 roku (bilans 4-1-2 w siedmiu spotkaniach), mające 33 punkty na koncie Fulham zaczyna witać się z nową rzeczywistością – od dziewiątej pozycji, The Cottagers dzieli jedynie gorszy stosunek bramek, zaś od miejsca siódmego, które dać może awans do Ligi Europy – tylko sześć punktów. Martin Jol nie może także narzekać na zdrowie swoich podopiecznych – ze spotkania z Wilkami, definitywnie wykluczeni są tylko nieobecni od dłuższego czasu Steve Sidwell oraz Zdenek Grygera (pod znakiem zapytania stoi zaś występ Stephena Kelly’ego, który wrócił z reprezentacyjnego zgrupowania z drobnym urazem). Nowy nabytek Fulham, Mahamadou Diarra, ma za sobą kilka tygodni treningów z drużyną (transfer Malijczyka był objęty ścisłą tajemnicą) i zdaniem Holendra jest prawdopodobne, że znajdzie się w meczowej 18-tce.

Przewidywane składy:
Fulham (4-4-2): Schwarzer – Baird, Hughes, Hangeland, J. Riise – Ruiz, Dembele, Murphy, Dempsey – Johnson, Pogrebniak
Niepewny: Kelly
Kontuzje: Sidwell, Grygera
Wolves (4-2-3-1): Hennessey – Zubar, Stearman, Berra, Ward – Henry, O’Hara – Foley, Edwards, Jarvis – Doyle
Niepewni: Hennessey, Bassong, Edwards, Doyle 

Paweł Pogrebniak zdobywa bramkę w meczu z QPR
Czy Paweł Pogrebniak po raz trzeci z rzędu zostanie bohaterem Fulham?

55 myśli w temacie “Powraca wilczy apetyt. Fulham – Wolves

  1. cookie 4 marca, 2012 / 14:39

    Trzecie zwycięstwo z rzedu jest całkowicie w naszym zasięgu, woli walki Wilkom (ale łamaniec językowy) pewnie nie zabraknie, ale piłkarsko prezentowali się ostatnio kiepsko. Zwraca jednak uwagę, że w Londynie osiągają bardzo dobre wyniki, remisy na Emirates i SB oraz wygrana na Loftus Road.
    Nawiązując do The Great Escape, a właściwie jednego osobnika z tamtego okresu – ależ znakomitą pracę wykonuje Roy w WBA. Może jest mikroskopijna szansa, że to on, a nie Arry dostanie reprezentacyjną posadę?

    Składy:
    Schwarzer – Hughes Riise, Hangeland, Riise – Duff, Murphy, Dembele, Dempsey – Pog, AJ

    Subs: Stockdale, Halliche, Etuhu, Diarra, Frei, Davies and Sa

    Czyli Ruiz wypadł przez jakiś uraz, a Bairdowi ponoć znów przeszkodziły względy osobiste.

    Wolves: Hennessey – Zubar, Berra, Stearman, Ward – O’Hara, Henry – Kightly, Foley, Jarvis – Doyle

  2. Piter 4 marca, 2012 / 15:07

    cookie na korzyść Roya wpływa to, że już ma doświadczenie w pracy selekcjonera, a ostatnio kapitalne wyniki więc kto wie choć szansę faktycznie nie są zbyt duże.

    Wolves ostatnio dobry mecz na wyjeździe z Newcastle i może być ciężko, dobrze, że McDermott z Reading został w swoim klubie, bo wykonuje tam kapitalną robotę, bardzo lubię Reading i życzę im awansu.

    Zgadzam się, że jest duża szansa na 3 zwycięstwo z rzędu, ale to że od 4 lat nie potrafimy 3 razy z rzędu wygrać to trochę zawstydzające bo to bardziej by pasowało do np. Wigan.

  3. Piter 4 marca, 2012 / 15:08

    Szkoda, że Moussa znowu w środku obok Murphy’ego.

  4. mibor 4 marca, 2012 / 15:18

    jak narazie wyglada to niezle, ładny strzal Riise

  5. cookie 4 marca, 2012 / 15:19

    Też uważam, że trochę marnujemy przez to potencjał Moussy, ale w sumie na razie taka taktyka się sprawdza.

    Doświadczenie reprezentacyjne Roy’a to faktycznie jeden z niewielu argumentów przemawiających na jego korzyść, Redknapp nigdy w takiej roli nie pracował. Ogólnie, myślę że za Harrym nie przemawia aż tak bardzo to, że Tottenham jest dużo wyżej niż WBA, ale bardziej to, że Roy miał nieudany epizod w Liverpoolu, który pokazał że nie bardzo radzi sobie na tym najwyższym poziomie i przez to stracił bardzo dużo argumentów jeśli chodzi o ubieganie się o prowadzenie kadry.

  6. cookie 4 marca, 2012 / 15:23

    Przez tamten strzał Riise chyba za bardzo się napalił, teraz non stop lutuje gdy tylko ma piłkę 😛

    O, Karl Henry schodzi, jak miło.

  7. mibor 4 marca, 2012 / 15:30

    ja pierdziele jak kalecza :/

  8. Piter 4 marca, 2012 / 15:30

    Riise bardzo aktywny, ogólnie to ciśniemy ich ale szkoda, że wciąż gola nie zdobyliśmy.

  9. cookie 4 marca, 2012 / 15:36

    Szkoda tych akcji, niektóre były naprawdę wyborne. Trzeba coś strzelić, bo Wilki kontrować potrafią i jak coś im wpadnie, to wtedy stawiają autobus pod swoją bramką.

  10. Piter 4 marca, 2012 / 15:41

    Znowu Pogo 1:0!!!!!!!!!!

  11. mibor 4 marca, 2012 / 15:45

    Pozwala zapomniec kibicom o Bobym

  12. mibor 4 marca, 2012 / 15:49

    i mamy 2 :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD

  13. Piter 4 marca, 2012 / 15:49

    2:0 czwarty gol Pogo, niesamowity on jest!

  14. cookie 4 marca, 2012 / 15:51

    Wspaniale, ależ współpraca z Andrzejem 😀

  15. Piter 4 marca, 2012 / 16:01

    Na razie gramy koncertowo, cały zespół gra kapitalnie, to jedna z najlepszych połówek w tym sezonie i prowadzimy zasłużenie 2 bramkami.
    Ja byłem negatywnie nastawiony do transferu Pogo, ale trzeba przyznać miał nosa Jol choć trzeba pamiętać, że to dopiero jego 3 mecz, ale na razie wygląda, że odzyskał formę z czasów gry w Zenicie oby tak dalej, też widać, że on bardzo chcę w każdej akcji widać, że jest bardzo zdeterminowany, tym się bardzo różni od Zamory z tego sezonu.
    Trzeba mimo wszystko uważać, bo wilki potrafią odrabiać straty tak jak choćby ostatnio z Newcastle czy wcześniej z QPR i to na wyjazdach.

  16. cookie 4 marca, 2012 / 16:07

    Tu śmiga koncertowo i bez żadnych wtyczek: http://atdhenet.tv/44225/watch-fulham-vs-wolverhampton

    Pogo pokazuje, że trzeba się wstrzymywać od wszelkich ocen, zanim nie zobaczy się gościa na boisku. Zwłaszcza, że przemawiał za nim ten Zenit. Ależ się udał Jolowi.
    Czytaj: Mahamadou wchodzi po przerwie i dorzuca kolejne dwie 😀

  17. Ar 4 marca, 2012 / 16:13

    W wypadku wygranej będzie to 1000 zwycięstwo Fulham a Pogrebniak strzelał 98 bramkę w zawodowej karierze .

  18. stevenson 4 marca, 2012 / 16:15

    Za lekko. Wolves notują niezłe gagi w II połowie, trzeba to wykorzystać

  19. cookie 4 marca, 2012 / 16:18

    Clint dzisiaj trochę w cieniu reszty. Ale on w sumie zawsze tak się przyczaja.

    @Ar, dzięki za bardzo interesującą informację. Jakoś mi umknęła przy przygotowywaniu zapowiedzi. Może w cudowny sposób udałoby się dobić do dwóch okrągłych liczb za jednym zamachem 🙂

  20. cookie 4 marca, 2012 / 16:19

    No i jest nasz przyczajony tygrys! 😀

  21. Piter 4 marca, 2012 / 16:19

    CLINT i chyba po meczu.

  22. Piter 4 marca, 2012 / 16:24

    Jest hat-trick Pogo!!!!

  23. mibor 4 marca, 2012 / 16:25

    Hatrick 🙂

  24. stevenson 4 marca, 2012 / 16:27

    Ten kołcz Wolves wczas się obudził, dopiero przy 3:0 wprowadził drugiego napastnika. Teraz już 4:0, pozdrawiamy

  25. mibor 4 marca, 2012 / 16:32

    Szkoda strzału Andrzeja, widac ze chlopaki wyluzowani 🙂

  26. cookie 4 marca, 2012 / 16:32

    Przegapiłem trzecią bramkę Pogo 😦

    Ale bramkę Diarry obejrzę na pewno 😀

  27. Piter 4 marca, 2012 / 16:32

    Szkoda mi AJ, ma pecha.
    Jest Diarra to idealne spotkanie na debiut, zobaczymy co pokaże.

  28. Kriss 4 marca, 2012 / 16:36

    Panowie wyjaśnijcie mi jakiś jest status Pogrebnyaka bo czytałem zbieżne informacje , jest wypożyczony czy kontrakt na 1/2 roku ?

  29. Piter 4 marca, 2012 / 16:39

    Jeszcze brakuje goli Dembele.

  30. cookie 4 marca, 2012 / 16:43

    Niestety Paweł jest tylko na pół roku i to bez opcji transferu definitywnego, w czerwcu staje się free agentem bo kończy mu się umowa ze Stuttgartem, obyśmy do tego czasu ugadali z nim przejście do nas na stałe.

  31. Piter 4 marca, 2012 / 16:46

    5:0!!!!!!

  32. Piter 4 marca, 2012 / 16:48

    Asysta Diarry.

    cookie
    Jemu też będzie zależeć by u nas zostać, w końcu to u nas się odbudowuje.

  33. Piter 4 marca, 2012 / 16:50

    Nie będzie 100 bramki Pogo, szkoda, ale i tak kapitalny występ.

  34. stevenson 4 marca, 2012 / 16:52

    Co tam 100 goli, najważniejsze że tyle szczęścia nam dziś zapewnił 😉

  35. cookie 4 marca, 2012 / 16:56

    Tak Piter, były już nawet artykuły o tym, że chce zostać. Niby wszystko wydaje się proste, ugadać kontrakt i gotowe, ale naprawdę warto zrobić to szybko 🙂 Po udanym Euro może ustawić się po niego długa kolejka i to mogłoby jednak namącić mu w głowie.

    No a dzień idealny, Pogo jak nawiedzony, Clint polepsza swoje rekordy, a Mahamadou asystuje.

  36. Piter 4 marca, 2012 / 16:56

    Kapitalny mecz w naszym wykonaniu, aż trudno to opisać słowami takie Fulham chce się zawsze oglądać, wszyscy spisali się kapitalnie.
    No i Diarra też pozytywnie wypadł, ale za wcześniej by mówić czy jest lepszy od Dicksona.

  37. cookie 4 marca, 2012 / 17:01

    Wydaje się, że jeszcze sporo w nim drzemie, nieźle podaje, silny jak tur, kondycyjnie dał radę, choć to było oczywiście tylko pół godziny. W każdym razie pozostała część sezonu zapowiada się znakomicie. Wyjazd do Villi za tydzień będzie ciekawym testem, jak by nie patrzeć, w ostatnich trzech meczach nie ruszaliśmy się poza zachodni Londyn i odnieśliśmy trzy zwycięstwa, których jakoś tam dało się spodziewać. Na Villa Park zawsze cięzko było oczekiwać czegoś więcej niż ewentualnie remisu.

  38. mibor 4 marca, 2012 / 17:13

    Mysle ze Etuhu to b słaby zawodnik, jezeki chodzi o destrukcjie, wierze ze Diarra bedzie tym kogo potrzebujemy do ,, czarnej” roboty 😉

  39. cookie 4 marca, 2012 / 17:22

    Na 101greatgoals już są 5-minutowe skróty z całego spotkania 🙂
    http://www.101greatgoals.com/gvideos/fulham-5-wolves-0/

    Mibor, mam w połowie taką samą opinię jak Ty, w sensie uważam że Etuhu to słaby piłkarz i dobrze dysponowany Diarra byłby o niebo większym wzmocnieniem pomocy, ale w destrukcji akurat Dickson sobie wg mnie radzi 😀

Dodaj odpowiedź do Piter Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.