do dwóch razy sztuka…? Fulham vs Villa 08.12.2013

Ciężko grać przeciwko swoim, rzekł Darren Bent (wypożyczony z Aston Villa) i nie zagra.
Norweg Hangeland też nie wybiegnie, bo ma kontuzję nerwu prawego uda.
Po drugiej stronie idący za ciosem po ostatniej wyjazdowej victorii 3-2 z Southampton piłkarze z Birmingham.
Rok temu z okładem, w październiku 2012, Baird zapewnił Fulham zwycięstwo w 84. minucie w meczu na Craven Cottage z Aston Villa. Nikt by się nie pogniewał, gdyby taki choć wynik padł w niedzielę 8 grudnia 2013.
Żadne statystyki jednak nie są przychylne Białej Armii.
Nie ma sensu porównywać, przypominać, szukać punktów odniesienia.
Tragiczny sezon trwa.
Jeśli Fulham nie wygrają w niedzielę, to pobiją rekord z końca lat 60. gdy dostawali lanie non-stop przez przez dziesięć kolejek pod rząd.
Holenderska nadzieja o imieniu René rozpoczęła zamiatanie w ostatnią środę i ósmy dzień grudnia dwa tysiące trzynastego roku może okazać się TYM dniem, gdy wreszcie „pęknie niebo” nad Tamizą i wzdłuż Stevenage Road od Hammersmith End do Putney End będzie niósł się jeden głos z ponad dwudziestu sześciu tysięcy gardeł: Come On You Whites! Come On Fulham! http://www.youtube.com/watch?v=-7Yxgs-t_4w

13.30 BMT – Craven Cottage. Obecność – choćby duchem – obowiązkowa.
A dla pocieszenia: http://www.youtube.com/watch?v=9iqJlTwog3g

COYW!!!

63 myśli w temacie “do dwóch razy sztuka…? Fulham vs Villa 08.12.2013

  1. slayer 7 grudnia, 2013 / 00:18

    Brede Hangeland po przejściu operacji rwy kulszowej nie będzie zdolny do gry przez sześć tygodni.

  2. Macu 7 grudnia, 2013 / 22:34

    No mecz z pewnością o olbrzymiej wadze. I faktycznie, punktowo, ale i psychologicznie. Wygrana pozwoli uwierzyć kibicom w marsz w górę tabeli i sprawi, że ci staną murem za Rene. Podobnie będzie z piłkarzami, którzy poczują się pewniej, uwierzą w końcowy sukces. Są jednak pewne zagrożenia, jeżeli nie zdobędziemy kompletu oczek, następne w kolejce czekają na nas Everton i City. Po tych spotkaniach możemy być już głęboko w strefie spadkowej, bo liga jest jednak bardzo wyrównana i wszyscy punktu zdobywają, nawet typowane do spadku Palace. Entuzjazm może szybko opaść, a marazm powrócić. Oby nie.

    Personalnie i taktycznie zagrałbym tak samo. To było chyba najlepsze , co mogliśmy wystawić do gry. Oczywiście każdy chciałby widzieć z powrotem naszego kapitana, bo choć sezon miał słaby, to jednak opieranie obrony na Senderosie lub Amorebiecie jest dość ryzykowne. Jak dla mnie, obecnie najpewniejszym naszym punktem jest tam Aaron. W pomocy musi zacząć Kara, bo już nie chodzi nawet o to, że grał świetnie ze Spurs, ale on jest prawdziwym dobrym duchem drużyny, mobilizuje wszystkich do walki, świeci przykładem, zresztą Scott też. Ale on jest pewniakiem. Jedyne co mnie frapuje, to pytanie czy Grekowi starczy sił. Można też się jeszcze zastanowić, czy nie lepiej Kacę wpuścić z ławki, bo z Tottenhamem po przerwie szło mu ewidentnie słabiej. Być może Duff jest lepszym wyborem? W ataku oczywiście nie ma co gdybać, nie stać nas na posadzenie Berby na ławce, zwłaszcza, że był wyróżniającą się postacią w ostatnim meczu, a, chyba przede wszystkim, widać było, że mu naprawdę zależy.

    No nic, musi być dobrze. COYW, Panowie!

    Ps. Maciek, myślałem, że w którymś linku znajdzie się piosenka Dżemu. 🙂 Ale może i dobrze, akurat ten utwór jest dość pesymistyczny w swoim przesłaniu, a tego nie chcemy. 🙂

  3. Maciek 7 grudnia, 2013 / 23:38

    Dzięki za tekst, Macu. Sytuacja, jak widzimy, jest taka, że jeśli nie wygramy 2-0 w niedzielę, to będziemy, gdzie jesteśmy w tabeli. Chwała Kogutom (sic!), że wygrali z Sunderlandem, ale jak widać ekipa z pd-wsch Londynu – ta od Kryształowego Pałacu z Wystawy Światowej od Księcia Alberta – zaczyna odbijać się od dna – i nic nie może być jak było.
    Rene pokazał w środę, że zmiany nadeszły. Jak pisałem w zapowiedzi – 8.12.2013 może „pęknie niebo” (Macu, just for you: http://www.youtube.com/watch?v=JEM9AhXYCGY)
    Panowie, piszta co chceta.
    A Fulham – grajta co musita 🙂
    COYW!

  4. slayer 8 grudnia, 2013 / 11:53

    Tak w ogóle mecze z AV były moim pierwszym i ostatnim na Craven Cottage, w obu padł remis 1-1 potem 0-0.Obawiam się, że dzisiaj może być podobnie.Z drugiej strony wygrać trzeba bo ucieka nam już nawet Crystal Palace.

    • Maciek 8 grudnia, 2013 / 15:36

      dzięki za przypomnienie mi, skąd się ten cytat wziął, stary dobry kawałek. A niebo nad CC póki co drży, i oby pękło o 15.15 London time

  5. slayer 8 grudnia, 2013 / 14:40

    Noż kurrr… tak niewiele

  6. Cris 8 grudnia, 2013 / 14:50

    Cholera, szkoda akcji. Berbatov był sam. :/

  7. Maciek 8 grudnia, 2013 / 14:53

    chłopaki są głodni goli, stąd każdy chce strzelić, Berba mial słuszne pretensje, że nie dostał piłki; stał na 8. metrze i tylko mógł pytać obrońcę, w który róg bramki mu strzelić
    Ale wisi w powietrzu bramka
    GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!!

  8. Gamba 8 grudnia, 2013 / 14:53

    SIIIIIDWELLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLLL
    GOOOOOOOOOOOOLOLOLOLOLOLOLOLOLOL
    co pograli w tej akcji, niesamowite

  9. Cris 8 grudnia, 2013 / 14:54

    Świetna akcja !!!!! Dobić tylko i szanować wynik !!!

  10. slayer 8 grudnia, 2013 / 14:55

    !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  11. Gamba 8 grudnia, 2013 / 15:01

    Karny! Brawa dla Berby za podanie i dla Kacy za wywalczenie, teraz tylko wykończyć.

  12. Cris 8 grudnia, 2013 / 15:01

    BERBAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!!!

  13. Gamba 8 grudnia, 2013 / 15:02

    GOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOL
    Jak profesor, klasa!

  14. slayer 8 grudnia, 2013 / 15:02

    11 i iść za ciosem

  15. slayer 8 grudnia, 2013 / 15:05

    Ale takich siupów to Berba niech nie robi

  16. Gamba 8 grudnia, 2013 / 15:08

    Ashkan ponownie potwierdza, że należał mu się powrót do pierwszego składu. Dzisiaj mógłby jedynie poprawić dośrodkowania, bo szybkościowo i podaniowo jest świetnie.

  17. Macu 8 grudnia, 2013 / 15:21

    Karny naciągany troszkę, jakkolwiek skrobnął Kacę po achillesach. Jednak piłkarsko jesteśmy zdecydowanie lepsi i prowadzenie zasłużone. No i znowu oglądanie Berby to czysta przyjemność, zwłaszcza, że dużo magii wykonuje w polu karnym, a nie 40 metrów od bramki. No i znowu Karagounis mi imponuje. Na razie jest świetnie, walczymy, ale i gramy w piłkę! COYW! 🙂

  18. Gamba 8 grudnia, 2013 / 15:26

    Parę wniosków po pierwszej połowie:
    -Berba wraca do wysokiej formy,
    -skrzydłowi grają świetnie (w szczególności Ashkan, jednak musi popracować nad wrzutkami, o czym wspomniałem),
    -Giorgio to Conan Barbarzyńca, mimo wieku przetrwa wszystko, swoim zaangażowaniem niszczy młodzieżowy zaciąg Villi,
    -Senderos (przynajmniej na razie) przestał być chimeryczny, gra bardzo dobrze,
    -Rene wyjawia większą aktywność na ławce niż kochany Martin. Jest praktycznie cały czas na nogach, dyryguje, polemizuje z sędziami itp.

    COYW!

  19. Maciek 8 grudnia, 2013 / 15:35

    Dzięki za szybki i trafny opis, Gamba.
    Zaczynamy drugą połowę.
    COYW!

  20. Gamba 8 grudnia, 2013 / 15:41

    Tak niewiele brakło, brawo panowie!

  21. Gamba 8 grudnia, 2013 / 15:42

    Niemożliwe, mimo tego świetnie rozegrany rożny.

  22. Gamba 8 grudnia, 2013 / 15:49

    Giorgio jak ich objeżdża, niesamowite 😀

  23. Gamba 8 grudnia, 2013 / 15:55

    To jest niemożliwe, znowu wybili z linii…

  24. Maciek 8 grudnia, 2013 / 15:57

    Jak się zaraz Jorguś podniesie to będzie wk..wiony; i tylko żółta kartka za taki atak na Greka?

  25. Gamba 8 grudnia, 2013 / 15:59

    Mogłoby być tutaj spokojnie 5:0…

  26. Maciek 8 grudnia, 2013 / 16:01

    niech i zostanie 2-0, byle tylko nie stracili – jak to bywało w tym roku – głupich bramek w ostatnim kwadransie meczu

  27. Gamba 8 grudnia, 2013 / 16:02

    Dzięki za mecz, Giorgio! Za niego wchodzi Kasami, witamy.

  28. Gamba 8 grudnia, 2013 / 16:05

    Villa poza kontrolą, po raz trzeci wybijają z linii…

  29. Maciek 8 grudnia, 2013 / 16:05

    Evcharisto, Giorgio.
    Z taką grą to jestem spokojny o następny wyjazd do Liverpoolu na Goodison Park

  30. Maciek 8 grudnia, 2013 / 16:06

    Gamba, my tu – widzę – za samozwańczych komentatorów dziś robimy, hehe

  31. Gamba 8 grudnia, 2013 / 16:08

    Aj, Riise! Znakomicie się podłączył, dobrze strzelił, tego nam brakowało na lewej obronie.

  32. Maciek 8 grudnia, 2013 / 16:08

    Az sie prosi napisać, hvala, Kaca, ale on pewnie wolałby po szwedzku mieć to powiedziane

  33. Maciek 8 grudnia, 2013 / 16:11

    3-0 wisi w powietrzu i w tedy pęknie niebo nad Stevenage Road

  34. Maciek 8 grudnia, 2013 / 16:15

    chyba czynnik farta też się dziś liczy: karnego Villa miała jak nic, jeszcze kilka minut!

  35. Gamba 8 grudnia, 2013 / 16:22

    Brawo Stek, znakomita interwencja.

  36. Maciek 8 grudnia, 2013 / 16:23

    no i wreszcie 3 punkty.
    Mecz świetny, taki zespół Fulham chcemy oglądać. Well done guys!

  37. Gamba 8 grudnia, 2013 / 16:23

    We’ve got our Fulham back!

    • Maciek 8 grudnia, 2013 / 16:26

      we certainly have, Gamba.
      Dzięki za wspólne przeżywanie tych emocji.
      Skrobnij, please, jakiś tekst w ramach raportu pomeczowego

  38. Jacek_UK 8 grudnia, 2013 / 16:24

    Dzieki Wam wiem co sie dzieje, sercem na CC ale niestety w pracy otherwise 🙂

  39. Macu 8 grudnia, 2013 / 16:26

    Brawo, brawo, dokładnie o to chodziło! Aston Villa nie istniała. Jedyne co, to tylko skuteczność mogła być lepsza. I trochę szczęścia z tymi karnymi, ale los nam oddał, co zabrał z kogutami. Ale ogółem, erste klasse! COYW!.

  40. Maciek 8 grudnia, 2013 / 16:27

    Spoko, Jacek, jak się da, to oglądam i wpisuję, szkoda, że nie zawsze mam czas.
    Don’t work too hard lol

  41. Jacek_UK 8 grudnia, 2013 / 16:33

    Macku 🙂 2tygodnie przed Xmas na Victoria Coach Station nie ma szans na spokojny i lekki dyzur.

    Kurcze tak mysle jakby wywalili Jola miesiac temu to moze tabela bylaby inna

    • Maciek 8 grudnia, 2013 / 16:39

      e tam, gdybym ja miał włosy, to bym nie był łysy :-), nie ma co gdybać, there’s always a reason behind things that happen.
      Stara gwardia pokazała, ile potrafi, widać też, że chcieli grać, aktywne skrzydła, dokładne podania, kombinacyjne zagrania, walka i walka.
      Teraz można z nadzieją patrzeć na kolejne mecze.
      VCS chyba nigdy nie śpi tak swoją droga hehe.
      Pzdr

  42. slayer 8 grudnia, 2013 / 17:24

    Powiedzmy sobie szczerze, ta wygrana to tylko MOJA zasługa, ostatni mecz jaki oglądałem to był ten z Crystal Palace potem zamiast oglądać mecze musiałem kiblować w robocie , dzisiaj już nie więc była wygrana.
    A tak poważnie to może jednak nowa miotła zrobiła swoje.Momentami aż miło było popatrzeć jak to wszystko wygląda i wreszcie sobie można pomarudzic że nie wygraliśmy wyżej.I Berbie jakby sie bardziej chciało.Ale najważniejsze są 3 punkty i symptomy odbijania się od dna.

  43. Gamba 8 grudnia, 2013 / 17:27

    Szczerze, nie wiem, czy dam radę coś napisać w ramach raportu, lepiej czuję się w zapowiedziach, także boję się, nie wyglądałoby to zbyt sensownie. Dodam jednak, że napiszę zapowiedź meczu z Evertonem 😉

    • Maciek 8 grudnia, 2013 / 17:41

      super, że ogarniesz Everton, dzięki.
      Prosiłem o raport pomeczowy, bo sam mam trochę zawalony ten tydzień.
      Do następnej web-relacji 14 gudnia hehe.
      Pzd

  44. Jacek_UK 14 grudnia, 2013 / 09:03

    Trzyma kciuki aby dzis dobrze poszlo. Czekam na Wasze meczowe komentarze jako ze dzis znowu pracuje a w pracy streamy zablokowane .

    A tak Macku VCS jak New York never sleeps 🙂

    • Maciek 14 grudnia, 2013 / 10:01

      hej, Jacku. video ktore wpusciles ma status prywatne, wiec nic nie widac, gdy sie nie jest Toba. Ten co Ci uklada rote chyba Cie bardzo nie lubi 🙂
      Zobaczymy jak bedzie dzisiaj, oby nie gorzej niz ostatnio
      Pzd

  45. Jacek_UK 14 grudnia, 2013 / 11:15

    Juz naprawione, sorry dawno nic nie ladowalem na UT. No niestety to sa uroki pracy dla TFL, wlasciwie nie mam wolnych weekendow dlatego tez nigdy nie kupilem season ticket. Wczoraj symulowalem mecz na FIFA13, 2:2
    🙂

    • Maciek 14 grudnia, 2013 / 11:32

      Nie tylko tfl to praca w weekendy. Karmienie tubylców też ma ten urok. Wszystko wyglodniale w sobotę i niedzielę hehe

  46. Jacek_UK 14 grudnia, 2013 / 12:51

    Zgadzam sie, niby recesja a knajpy pelne zwlaszcza w weekendy 🙂
    Kurcze nikt nam nie daje szans z Everton, wszyscy typuja 2:0 … Dobrzeby bylo gdyby Chelsea wygralo z Crystal a WH przegral z Sunderland…no zobaczymy

  47. Cris 14 grudnia, 2013 / 13:18

    „The Toffees nie przegrali ostatnich 16 spotkań u siebie w Premier League i nie zanosi się, aby ta seria miała się skończyć. Stawiamy na pewne trzy punkty gospodarzy.”

    Pieprzona propaganda, mam nadzieję że zrobimy mega niespodziankę, jeżeli zagramy tak jak z Aston Villą, o punkt jestem spokojny !

  48. slayer 14 grudnia, 2013 / 13:54

    Ja tak zupełnie z kosmosu liczę na urwanie punktu(a nawet punktów) Evertonowi.Prawie wszyscy dopisali im 3 punkty już przed meczem, więc może się poślizgną na tej pewności.

Dodaj odpowiedź do Maciek Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.