Wolves – Fulham 1-0 (04.05.2019)

Wolves Fulham

Molineux Stadium (Wolverhampton)
37. kolejka Premier League 2018/19
4 maja 2019

Come on Fulham!


Skróty z meczu

11 myśli w temacie “Wolves – Fulham 1-0 (04.05.2019)

  1. slayer 4 Maj, 2019 / 01:34

    Cairney podpisał nowy, pięcioletni kontrakt, wreszcie jakaś dobra wiadomość. Wynikało by z tego że raczej zostanie, a o tym jak było by to istotne przy budowie nowej drużyny nie trzeba mówić.
    Z Wilkami mecz o pietruszkę ale może być interesujący z jednej przyczyny. Startowaliśmy praktycznie z tego samego miejsca więc może będzie szansa ocenić jak daleko nam uciekli. Szkoda tylko że wciąż nie ma deklaracji odnośnie managera a co za tym idzie Parker nie będzie ryzykował z młodymi tylko wystawi możliwie najmocniejszy skład żeby powalczyć o nikomu niepotrzebne punkty zamiast ogrywać tych którzy w następnym sezonie mogą się liczyć przy ustalaniu składu.

  2. Marcin 4 Maj, 2019 / 02:46

    Świetne wieści z Tomem. Zadeklarował nawet chęć grania w Fulham do końca kariery – a przecież Newcastle czy West Ham z pewnością nadal by go u siebie widziały. Tak się pracuje na opaskę i miejsce w pamięci fanów, panie Cairney. Bardzo ważny sygnał w ciężkim mimo tych zwycięstw momencie dla klubu i oby to była też zachęta dla innych co istotniejszych nazwisk, że warto. O ile „mowa ciała” Sessa raczej wskazuje na jego odejście, Babel też już ponoć dogadany na powrót do Turcji, to może, może jest ten cień szansy na to, by przekonać Mitro…

    Decyzja TC może mieć też związek z podjętą decyzją managerską, a Tom jest raczej mocnym zwolennikiem Parkera… Co by się nie stało z Wolves to notowania Parkera się szczególnie nie zmienią więc faktycznie czas na młokosów – nie zagra Denis, może w końcu Sess #2?

  3. Jacek_UK 4 Maj, 2019 / 08:10

    A moze po prostu nikt go tak naprawde nie chce. Przeciez juz wczesniej sie o tym mowilo i nic z tego nie wyszlo. Na ale racje macie ze to wiadomosc dobra. Khan ma rozmawiac z „senior players” jesli chodzi o Parkera. Dalej uwazam ze nam potrzebny jest doswiadczony trener ale zdaje sie ze Parker bedzie oficjalnie nominowany zwlaszcza jesli nie przegraja dwoch ostatnich meczy. Stad gra najmocniejszym skladem i brak mlodziezy.

  4. Jacek_UK 5 Maj, 2019 / 18:56

    No i Warnocki podzielily nasz los…tak patrzac na tabele to zal dupe sciska ze 11 czy 12 punktow extra gwarantowalo nasze przetrwanie. …szczerze mowiac mozna bylo osiagnac. no ale nie wyszlo. Debiut Elliota – to jest to co mnie cieszy , mlodziez mamy naprawde utalentowana moze niech Parker tam poszuka tych brakujacych ogniw druzyny

  5. slayer 7 Maj, 2019 / 02:21

    Wenger po raz drugi miał odmówić Fulham. Klub chce zatrudnić jakiegoś big-name managera, a jeśli się nie uda to wtedy zostanie Parker. Zobaczymy co wymyślą, oby nie było kombinowania do samego końca i trener last-minute.Co do debiutu Elliota – fajnie, ale to był raczej tylko taki gest. Szkoda że nie dał mu więcej czasu, że nie dał szansy drugiemu Sessegnonowi czy de la Torre.
    I taka ciekawostka: syn Schwarzera który był w naszej akademii przez dwa lata podpisał umowę z jakimś klubem z siódmego poziomu ligowego w Anglii. Niby ma dopiero 19 lat ale jak ląduje na tak niskim szczeblu to wielkiej kariery mu nie wróżę.

  6. Marcin 10 Maj, 2019 / 00:40

    Kojarzę wywiad z Markiem z czasów jak syn rozstawał się z klubem, mówił że wybierają szansę gry w „dorosłej” piłce od kiszenia się w akademii. Ale na papierze wygląda to faktycznie średnio, z tego co widzę była też po drodze IV liga niemiecka. Znając charakter i pracowitość ojca może jeszcze nie ma co skreślać chłopaka ale droga daleka. Swoją drogą to przypomniało mi to że mieliśmy też w akademii syna Mourinho ale po nim też chyba ślad już zaginął…

    Gdyby plotki o Wengerze były prawdą, to faktycznie klub działa za kulisami i patrzy na Parkera realistycznie. Miałaby sens taka rola doradcza jakiegoś uznanego spełnionego menago – dawno dawno temu podobna akcja była z Keeganem. Statystycznie nowicjusze są skazani na pożarcie w takiej lidze jak Championship, choć w (ciekawie zapowiadających się) tegorocznych barażach mamy właśnie początkującego Lamparda, o grającym bez pełnoetatowego managera West Bromie nie wspominając…

    Odrobinę szkoda mi Warnocka, facet po takim sportowo-emocjonalnym rollercoasterze już chyba się na Championship nie nada. Ale w tym powoli totalnie nieprzewidywalnym sporcie baty od Roy’a i jego Palace przy jednoczesnym urwaniu punktów Arsenalowi i United przez Brighton i Huddersfield już jakoś specjalnie nie dziwi… No to kontynuujemy nasz specyficzny związek z Cardiff – wspólny spadek w 2014, wspólny awans rok temu i teraz znów razem…

  7. Marcin 10 Maj, 2019 / 01:53

    Jacku zapytałeś jakiś czas temu co dalej. Od pytania oczywiście nie uciekam, trochę o tym myślałem, ale idealnej odpowiedzi nie mam. Mimo awansu, strona nowych kibiców nie przyciągnęła a wręcz niestety przeciwnie. Czynników tego na pewno kilka i zdecydowanie nie tylko wyniki. Przyznaję się bez bicia że moje bardzo minimalistyczne „wpisy” meczowe w żaden sposób nie mogły zachęcić – ale na więcej poza nimi i okazyjnym dłuższym wpisem nie dam niestety rady… Ale też – głównym moim zamysłem tych notek było utrzymanie ich regularności, tego, żeby po prostu były i dawały możliwość dyskusji po polsku o Fulham. Tyle mieliśmy wypaleń i odejść ludzi którym za bardzo ciążyło tworzenie nowych treści na bloga. A zakładam że wciąż aktywnie śledzą poczynania klubu bo tak łatwo się tego wyrzucić z głowy nie da 😉 Ta presja miała być wyeliminowana, niech tworzą się najprostsze wpisy, nawet półautomatycznie, a my po prostu komentujmy, dyskutujmy, bądźmy…

    Przypatrując się obszarowi polskich „angielskich” stron kibicowskich widać też ich zupełne wymarcie, nie tylko u nas (poza nielicznymi przypadkami gdzie wciąż trzyma się to dzięki dużej popularności klubu, 100-procentowej dedykacji twórców oraz oczywiście opcji forum) na rzecz prostych profili w social media. Tam widać dużo więcej kibiców nowego pokolenia, również początkujących fanów Fulham. Mimo wielu zalet bloga jako formy – dawanie upustu dłuższym refleksjom, bogate archiwa – on globalnie ma coraz słabszą moc przyciągania i staje się przeżytkiem „starej” generacji. Czy iść z tym duchem czasu czy jednak uparcie pokazywać że to starzy mają rację? Ja nie wiem…

    Drogi Czytelniku bloga, tak, właśnie Ty – czy jesteś aktywnym komentującym, czy może wpadłeś na stare śmieci, a może jesteś tu zupełnym przypadkiem – jeśli jest coś co sprawi że będziesz chciał zaglądać tu częściej i pomoże nam wspólnie uratować ten kącik internetów, podziel się tą bezcenną myślą 🙂

  8. Jacek_UK 10 Maj, 2019 / 20:49

    Parker dostal kontrakt na dwa lata.

    • Marcin 10 Maj, 2019 / 23:43

      Krótkie poszukiwania zakończone. Zaanonsowany jako nowy „head coach”, nie manager, co jest dość znamienne… Choć z tego co sprawdziłem, przy Ranierim padło „new manager”, a jak było – wiemy. Oby Scotty pomógł uratować zespół przed rozsypką, no i niech jak najwięcej kolejnych ważnych decyzji pada równie szybko.

  9. slayer 11 Maj, 2019 / 02:32

    No i mamy Parkera… W sumie jedno co mogę powiedzieć to wiadomo, życzę mu jak najlepiej ale czy to dobry wybór? Nie jestem przekonany. Trochę to wygląda jak ukłon w stronę młodego Khana, raz że młody, niedoświadczony, dwa to ten head coach czyli pewnie w wielu sprawach nie będzie miał decydującego głosu. A rządy młodego nie wróżą nic dobrego o czym mogliśmy się już przekonać. Wenger to była za wysoka półka (mówi się o nim w kontekście zastąpienia skompromitowanego Valverde w Barcy choć to też dziwny pomysł) ale naprawdę nie było nikogo kto mógłby objąć Fulham? Parker to gość który będzie się dopiero „uczył” ligi z poziomu trenera i dałbym mu szansę na debiut ale w drużynie nastawiającej się na środek tabeli a nie na awans, a taki cel przedstawia Khan. Cóż, zobaczymy. Pojawiają się pierwsze przymiarki transferowe, niech chłopaki działają.

    • Marcin 13 Maj, 2019 / 00:38

      Tu mogą być kluczowe te dwa lata kontraktu, czytaj – być może nieoficjalnie Parkerowi dają jednak dwa sezony na awans. Bo o ile nie wykupimy sobie tego awansu w stylu Wolves, kupując piłkarzy o klasę wyższych niż Championship, to de facto będziemy wymagać od debiutanta geniuszu managerskiego. Nawet Lampard, piłkarz wybitny i gość którego słuchając można sobie wyobrazić jako managera topowego klubu już niedługo – dał radę dociągnąć Derby „jedynie” do półfinałów play-off (prawdopodobnie, 0-1 z Leeds w pierwszym meczu), co przecież jak na pierwszoroczniaka jest wynikiem świetnym.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.